WIADOMOŚCI

Mercedes pewnie wygrywa w Australii
Mercedes pewnie wygrywa w Australii
Kierowcy Mercedesa pewnie rozegrali między sobą inaugurujące sezon F1 Grand Prix Australii. Rywalizacja mistrza i wicemistrza świata F1 w Melbourne przebiegała dzisiaj dość jednostronnie. Pierwszy wyścig sezonu wygrał Lewis Hamilton, który prowadził od startu do mety.
baner_rbr_v3.jpg
Grand Prix Australii w końcu otworzyło nowy sezon Formuły 1. Po miesiącach oczekiwania na pierwszy wyścig sezonu już wczoraj odkryte zostało część kart skrywanych przez zespoły, a dzisiaj wczorajsze wnioski zostały potwierdzone w wyścigu.

Gdyby nie początek sezonu samo Grand Prix nie stanowiłoby spektakularnego wyścigu, a stało się tak głównie za sprawą okrojonej do zaledwie 15 zawodników stawki na starcie wyścigu oraz relatywnie wytrzymałych opon Pirelli, które pozwoliły większości zawodnikom pokonać dystans wyścigu na jeden pit stop.

Stawka kierowców w sezonie 2015 powinna w normlanych warunkach liczyć 20 kierowców. Już na samym początku weekendu jasne było, że przynajmniej w pierwszym wyścigu sezonu będzie ona liczyła tylko 18 kierowców, gdyż zespół Manora, któremu udało się dotrzeć do Melbourne, nie był w stanie uruchomić swojego bolidu za sprawą problemów z oprogramowaniem.

W niedzielę rano ekipa Williamsa przekazała informację, że Valtteri Bottas nie zostanie dopuszczony do wyścigu, po tym jak podczas wczorajszych kwalifikacji pojawił się u niego problem z plecami. Fin po czasówce odwiedził szpital, gdzie zdiagnozowano u niego niewielkie uszkodzenie dysku w kręgosłupie lędźwiowym.

Tuż przed samym wyścigiem okazało się również, że na starcie nie pojawi się kolejnych dwóch kierowców- Kevin Magnussen, zastępujący w McLarenie Fernando Alonso oraz Daniił Kwiat. W bolidach obu kierowców w drodze na pola startowe pojawiły się problemy techniczne, które uniemożliwiły im start.

Do Grand Prix Australii przystąpiło więc tylko 15 kierowców. Tak małą liczbę zawodników w pierwszym wyścigu sezonu po raz ostatni na starcie odnotowano w sezonie 1963.

Co gorsza po pierwszym okrążeniu stawka zawodników skurczyła się o kolejnych dwóch kierowców, sprawiając, że o zwycięstwo w zasadzie przez większość wyścigu rywalizowało tylko 13 kierowców.

Gdy zgasły czerwone światła, Lewis Hamilton popisał się świetnym startem, pewnie odjeżdżając Rosbergowi. Niemiec najwyraźniej nieco spóźnił start, gdyż z trudnem obronił pozycję przed Felipe Massą.

Problemy pojawiły się natomiast w środku stawki i skupiły się wokół Kimiego Raikkonena. Fin najpierw zaangażowany był w kontakt z Carlosem Sainzem, a chwilę później, gdy został spowolniony w trzecim zakręcie zderzył się z Felipe Nasrem, który z kolei uderzył w Pastora Maldonado, eliminując go z wyścigu. Po pierwszym okrążeniu z rywalizacji wycofał się także drugi kierowca Lotusa, Romain Grosjean.

Już na pierwszym okrążeniu Formuła 1 miała więc okazję do przetestowania w warunkach bojowych nowego w tym roku systemu wirtualnego samochodu bezpieczeństwa, tzw. VSC.

Gdy stawka po starcie ustabilizowała się okazało się, że świetnie do wyścigu przystąpili debiutanci. Carlos Sainz był przez chwilę nawet na 4 miejscu i pewnie utrzymywał się w pierwszej dziesiątce do czasu kiedy zjechał na swój pit stop, gdzie zespół miał problemy z odkręceniem lewego tylnego koła. Hiszpan na chwilę wypadł z czołowej dziesiątki jednak za sprawą małej stawki udało mu się do niej szybko powrócić. Pecha miał natomiast Max Verstappen, który dzisiaj miał dużą szansę na zdobycie pierwszych punktów. Ostatecznie najmłodszy kierowca w historii F1 zaraz po zjeździe na aleję serwisową musiał się wycofać z wyścigu na skutek awarii silnika Renault.

Lewe tylne koło przysparzało dzisiaj sporo problemów w padoku, a najdotkliwiej przekonał się o tym Kimi Raikkonen, który prawdopodobnie nie miał go prawidłowo dokręconego i tuż po wyjeździe z boksu asekuracyjnie zatrzymał się na poboczu.

Wszystkie te problemy niesamowicie skutecznie wykorzystały jedne z najsłabszych zespołów w stawce, Sauber oraz Force India, które do czołowej dziesiątki wprowadziły oba swoje bolidy. Stawkę na 11 miejscu zamykał Jenson Button. Bolid McLarena w ten weekend dopiero podczas wyścigu zdołał pokonać większą liczbę okrążeń na jednym przejeździe więc występ Brytyjczyka i tak można uznać za sukces, mimo iż MP4-30 tracił bardzo dużo czasu do pozostałych bolidów.

Na najniższym stopniu podium po fenomenalnej akcji w pit stopach znalazł się ostatecznie Sebastian Vettel, który w ten sposób uczcił przejście do Ferrari.

W tej sytuacji tuż za podium znalazł się Felipe Massa, który do czasu zjazdu na aleję serwisową pewnie podążał na trzeciej pozycji z kierowcami Mercedesa.

Sensacyjnie wyścig zakończył się za to dla Felipe Nasra, który po trudnym wyścigu finiszował na wysokiej, piątej pozycji w swoim pierwszym wyścigu Formuły 1. Za Brazylijczykiem na metę wjechał Daniel Ricciardo (Red Bull).

Czołową dziesiątkę uzupełnili Hulkenberg, Ericsson, Sainz oraz Perez.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasPunkty
1 gb Lewis Hamilton Mercedes 1:31:54.067 25
2 de Nico Rosberg Mercedes +1.3 18
3 de Sebastian Vettel Ferrari +34.5 15
4 br Felipe Massa Williams +38.2 12
5 br Felipe Nasr BMW Sauber +1:35.1 10
6 au Daniel Ricciardo Red Bull +1 okr. 8
7 de Nico Hulkenberg Force India +1 okr. 6
8 Marcus Ericsson BMW Sauber +1 okr. 4
9 es Carlos Sainz +1 okr. 2
10 mx Sergio Perez Force India +1 okr. 1
11 gb Jenson Button McLaren +2 okr.
12 fi Kimi Raikkonen Ferrari +9 okr.
13 nl Max Verstappen +26 okr.
14 fr Romain Grosjean Team Lotus +58 okr.
15 Pastor Maldonado Team Lotus +58 okr.
16 ru Daniił Kwiat Red Bull +58 okr.
17 dk Kevin Magnussen McLaren +58 okr.
Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

164 KOMENTARZY
avatar
nonam3k

15.03.2015 07:38

0

Ferrari tylko 0,5s na okrążeniu gorzej od merca . Jest dobrze . Vettel ładna jazda


avatar
Jakub Iceman

15.03.2015 07:38

0

Rzeź niewiniątek w Melbourne, wystarczyło w sumie dojechać do mety, żeby zdobyć punkty, co nie dotyczy oczywiście Hondy... chociaż muszę powiedzieć, że najbardziej pozytywnie zaskoczył mnie Jenson Button tym, że w ogóle zdołał ukończyć wyścig a najmniej zaskoczył Pastor Maldonado, który w swoim stylu wyścig inaugurował. Ciekawy początek sezonu, gratulacje dla debiutantów, gratulacje dla Ferrari.


avatar
nonam3k

15.03.2015 07:39

0

RedBull 1,6s gorzej na okrążeniu od Mercedesa .


avatar
Suplement

15.03.2015 07:40

0

A miało być tak pięknie..... ;)


avatar
shodan

15.03.2015 07:40

0

cudownie Sauber tak trzymac :)


avatar
Greek

15.03.2015 07:41

0

Ale bida, 11 samochodów. Czuję się jak na jakimś festynowym wyścigu o puchar wójta gminy Zadupnica Wielka :)


avatar
RyżyWuj

15.03.2015 07:42

0

Król powrócił w czerwonych szatach.


avatar
nonam3k

15.03.2015 07:42

0

Vettel wiedział co robi uciekając z Redbulla . Borowczyk mówił ze Alonso problemy sa związane z wada serca ?


avatar
grazek

15.03.2015 07:42

0

Ktoś wczoraj mówił, że ten sezon będzie ciekawy xD? 13 samochodów po pierwszym kółku, strata Rosberga do Hamiltona 2s: po pół godzinie poszedłem spać i na dziesięć kółek przed metą prawie nic się nie zmieniło, prócz Vettela przed Massą. Rosberg cały wyścig 2s za Hamiltonem. HAMILTON WORLD CHAMPION 2015


avatar
RyżyWuj

15.03.2015 07:44

0

Jak zwykle Sauber ma ręke do młodych. Nasr na P5 to jest coś. Ericsson średnio, a tatuś Verstappena nie wytrzymał i wybiegł z pokoju ;-)


avatar
sholder

15.03.2015 07:45

0

Ciekawy wyścig, McLaren wreszcie porządnie potestował, Kimi największym pechowcem - kilka kontaktów już na pierwszym okrążeniu a potem mechanicy którzy nie potrafili dwukrotnie przykręcić mu koła(czyli kara za niebezpieczny wyjazd z pitlane przejdzie do Malezji). Vettel miał szczęście że nie miał takich problemów dzisiaj, ale szczerze powiedziawszy to nie pokazał nic nadzwyczajnego - po prostu jechał i to wystarczyło na p3. Nasr, może poza pierwszym kółkiem na plus. RBR... w Malezji jak będą punkty to będzie dobrze...


avatar
BastianKR

15.03.2015 07:45

0

Czy tylko ja miałem wrażenie, że w bolidzie Raikkonena wcale nie zmienili lewego tylnego koła a nie dokręcili jak to mówili komentatorzy? niestety było mało powtórek i były one z beznadziejnego ujęcia ale tak mi się wydawało...


avatar
roko

15.03.2015 07:45

0

@2 Akurat Pastor tym razem zupełnie nie miał wpływu na to, co mu się przytrafiło. Przytyk w jego kierunku tym razem zupełnie nietrafiony.


avatar
Xellos

15.03.2015 07:47

0

Mało samochodów i wielkie dysproporcje między nimi. Tak bym to podsumował. Jedyne na czym będzie polegać ciekawość tego sezonu to awarie Mercedesa, albo błędy ich kierowców...może jakiś deszcz na torze coś urozmaici. Jak nie będzie awarii, błędów i deszczu...to wszystko jest jasne co wyścig.


avatar
marcinF1fanvet

15.03.2015 07:49

0

szkoda że tyle kierowców nie ukończyło wyścigów już prawie Button był w punktach


avatar
Jahar

15.03.2015 07:50

0

13. roko Masz rację ale akurat on w tym zamieszaniu rozpoczął sezon dzwonów:)


avatar
RyżyWuj

15.03.2015 07:52

0

Jacyś rasiści buczeli jak Terminator rozmawiał z Hamiltonem. Skandal w Melbourne!?


avatar
Kii

15.03.2015 07:53

0

To jest ten sezon w którym Vettel wkońcu pokaże swój talent w nie najlepszym zespole :)


avatar
grazek

15.03.2015 07:55

0

Arnold Schwarzenegger gwiazdą wyścigu. Ale z kierowców trochę sztywne bele, a gadania Rosberga to już słuchać się nie da.


avatar
Ździchu Pantera

15.03.2015 07:55

0

I'll be back. :D


avatar
Jahar

15.03.2015 07:55

0

18. Kii Ferrari jest puki co 2 więc nie wiem czy Vettel tak źle trafił jak sugerujesz


avatar
Nowicjusz

15.03.2015 07:56

0

Czyli wychodzi na to, że McHonda dziś straciła szansę na jedyne punkty w roku. Wyścig do bólu przewidywalny jak się okazało że Bottas nie wystartuje. Jak @9 zauważył, Rosberg na 2 okr starta 2 sekund do Lewisa i przez CAŁY wyścig ta strata oscylowała pomiędzy 1.5 - 3.5 sekundy.


avatar
Michael Schumi

15.03.2015 07:56

0

Szkoda mi było dziś Kimiego. Mógłby dołożyć trochę punktów dla Ferrari. Ale i tak cieszę się najbardziej z podium Sebastiana. Brawo!


avatar
nonam3k

15.03.2015 07:59

0

a gdzie fani Pseudo mistrza Riccardo ? Fatalny start oraz reszta wyścigu......


avatar
kronolus

15.03.2015 08:01

0

Witam i chyba przestane to oglądać tu niema na co patrzeć kolejny sezon wypromowany przez Berniego dla zespołu poprzednio wspierał Byków że niby Adrian super konstruktor gówno prawda daje pozwolenia pupilom dziwne Hamilton czy Rosberg to nie są genialni kierowcy jak i Vettel .....korupcja i jeszcze raz korupcja kolejny zdeprawowany sport .


avatar
Jahar

15.03.2015 08:02

0

Kimi jechał dziś za słabo gdy przyszło mu ścignąć Riccardo i chyba to zaważyło na jego losie bo za start trudno go winić chociaż też źle sobie wymyślił ten atak na Vettela. Pechowy występ Fina generalnie.


avatar
Jero

15.03.2015 08:03

0

Coś chyba było nie tak z tym tylnim lewym kołem u Kimiego, bo aż nie chce się wierzyć by dwa razy był z nim problem. Co do startu Fina bardzo dobry, przyblokowany lekko przez Sebę (zostawił mu za dużo miejsca, bo spokojnie mógł go zamknąć w 1-wszym zakręcie) i przez to stracił 3 pozycje i utknął na 8 miejscu. Szkoda straconego pewnego 5-tego miejsca. Zdecydowanie Merc rządzi, Ferrari i Williams mniej więcej ten sam poziom. Vettel bez błysku ale solidnie i pewne 3 miejsce


avatar
frg1pl

15.03.2015 08:04

0

25. A kto jest genialny i czemu?


avatar
karol

15.03.2015 08:06

0

Duży plus na początku sezonu trzeba postawić silnikowi Ferrari,pojawił się jakiś konkretniejszy cień nadziei,że Mercedesa można próbować gonić.


avatar
RyżyWuj

15.03.2015 08:07

0

@28 Genialny jest Fernando Alonso, bo w wieku 13 lat jest dwukrotnym mistrzem F1.


avatar
RyżyWuj

15.03.2015 08:07

0

* Przynajmniej tak mu się czasem wydaje.


avatar
grazek

15.03.2015 08:07

0

@24 bez dobrego bolidu nic się nie pokaże. Button miał bardzo dobry koniec zeszłego sezonu, a teraz jeździ jak zwykł taki Ericsson czy Chilton. Chociaż i tak jak dla mnie zaprezentował się lepiej niż Rosberg, bo przynajmniej ostro walczył z Perezem na początku, a nie jechał cały wyścig 2s za kimś. Wgl wydaje mi się, czy na podium Arnold nie bardzo wiedział jak się nazywa Rosberg? Było coś w stylu ,,Now, let's head to this guy here" a potem najlepsze pytanie stulecia ,,How is it like to be 2nd?" xD a wiadomo, że w Mercedesie być drugim to tak jakby być ostatnim xD


avatar
nonam3k

15.03.2015 08:08

0

12. Lewe koło zostało założone z nowa opona ale nie zostało dobrze dokręcone .


avatar
Jakub Iceman

15.03.2015 08:08

0

Sauber trafił chyba na "bogato usponsorowany" młody talent - Felipe Nasra, pewnie dowiózł 5 pozycję. Ericsson to raczej kiepski kierowca, dzisiaj trochę poszarżował bo pozwolił mu na to bolid i okoliczności. No i rzeczywiście, nie wspomniałem, że to nie forma Ferrari, ale wielki (niewątpliwie) talent Vettela wyprowadził zespół Ferrari i siebie na podium. Król chyba już szprecha po włosku, jeśli dobrze słyszałem? :D


avatar
RyżyWuj

15.03.2015 08:11

0

Kimi zdobył 0 pkt i jeszcze mu dołożą karę za unsafe release. To już bezpieczniej było zostać w domu, jak to zrobił jego ex-kolega Falonso.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu